www.stadowilkaiwilczka.fora.pl

Mitsuki · Wysłany: Czw 21:49, 03 Mar 2011 Temat postu: Jezioro Snu

Wśród zarośli i krzewów można dostrzec duże jezioro, które zdaje się lśnić jasnym błękitem. Miejsce idealne na odpoczynek, ale również i na zabawę.

Mitsuki · Wysłany: Pią 20:54, 04 Mar 2011 Temat postu:

Przychodzę nad jezioro. Piję wodę i kładę się nad brzegiem.

Lukas · Wysłany: Nie 0:49, 06 Mar 2011 Temat postu:

Wskakuje na bombe do wody i się zaniżam , nagle się wyłaniam i krzyczę
-Ale Super - Krzyczę

Chemistry · Wysłany: Nie 0:51, 06 Mar 2011 Temat postu:

Weszła kiedy wilk wskakiwał do wody i została cała ochlapana - pfffffff

Lukas · Wysłany: Nie 0:56, 06 Mar 2011 Temat postu:

hehe - zaśmiałem się z Chemi
I co powiesz - Luka znowu wbiegł i ochlapał Chemie xD

Chemistry · Wysłany: Nie 0:57, 06 Mar 2011 Temat postu:

A idź ty!! - oddała mu

Lukas · Wysłany: Nie 0:59, 06 Mar 2011 Temat postu:

łaa.. xD - zaśmiałem się
-Tylko na ty Cię stać.. hehehe .. -mówi Lukas

Nadia

Ruda wilczyca zjawiła się nad jeziorem. W sumie to nawet nie wiedziała o jego istnieniu, nigdy w tym miejscu nie była. Podeszła do wody, po czym zaczęła pić. Kiedy zaspokoiła pragnienie rozejrzała się po okolicy z zainteresowaniem.

Lukas

podbiegłe do wilczycy Smile

-hej Nadia -mówie wesołym tonem Smile

- jak skrzydło ? nadal nie możesz latać /?

Nadia

Widząc Lukasa uśmiechnęła się.
- Witaj, Lukas! - zawołała z uśmiechem. Fajnie, że nie musi już tutaj siedzieć sama.
- Jeszcze nie mogę latać, ale sądzę, że to już nieco lepiej wygląda. - powiedziała, po czym rozłożyła skrzydło. Z rany już nie leciała krew, widać było jedynie szramę. W każdym bądź razie o wiele lepiej to wyglądało, niż gdy to pokazywała poprzednim razem.
- Myślę, że przez to, że przemywałam ranę, po czym smarowałam ją niektórymi roślinami pomogło. - powiedziała i uśmiechnęła się. Tak, wygląda na to, że niedługo będzie mogła latać. A prawda jest taka, że pewnego razu podczas mycia skrzydła udało jej się wyjąć kawałek metalu, który w nim siedział i przez to podrażniał ranę.

Lukas

no to świetnie !wiesz jak sie ciesze że dobrze ci idzie z tym skrzydłem ! -mówie zaciesznie lukas- ale jest w nim nie typowy zapach ! Ty pachniesz wilczo no inaczej ,ale wiesz ... no ,ale to pachnie inaczej ...

Nadia

- Nietypowy? - powtórzyła ze zdziwieniem. Zastanowiła się przez chwilę.
- Nie rozumiem. - powiedziała trochę zakłopotana. Czyży jej skrzydła pachniały inaczej, niż ona? Trochę dziwne, w końcu skoro jest z nimi połączona powinna mieć identyczny zapach, prawda? A przynajmniej na jej rozum.